Spożywanie alkoholu nie jest zabronione, jednak opiekowanie się dziećmi w stanie nietrzeźwości to karygodne zachowanie, które nie powinno mieć miejsca. Przekonała się o tym 36-latka, która razem ze znajomymi urządziła libację alkoholową. Zapomniała jednak, że w mieszkaniu przebywa trójka jej małych dzieci. Teraz będzie musiała zmierzyć się z konsekwencjami swojego postępowania…

O ile alkohol to nie jest środek zabroniony, i jego spożywanie nie jest przestępstwem, to opieka nad dziećmi w stanie nietrzeźwości to zachowanie, które zasługuje na potępienie.

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Lubawce w sobotnią noc interweniowali w jednym z mieszkań na terenie Kamiennej Góry, w związku ze zgłoszeniem, które dotyczyło awantury domowej i słyszalnego płaczu dziecka.

Policjanci wezwani na miejsce zastali w mieszkaniu libację alkoholową, która wymknęła się spod kontroli. W pomieszczeniu znajdowały się rozbite butelki po alkoholu, a uczestnicy przekrzykiwali się, nie dając nikomu dojść do słowa. Jeden z mężczyzn był na tyle agresywny, że konieczne było użycie kajdanek.

Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, że w tym środowisku przebywała trójka dzieci – 4-latek, 9-latek i 11-latek. Natomiast po zbadaniu stanu trzeźwości ich matki, okazało się, że kobieta ma prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i pozostałe osoby obecne w mieszkaniu również są nietrzeźwe.

Dobro dzieci w takim przypadku jest najważniejsze dla policjantów, którzy biorą udział w takim zdarzeniach. Dlatego też, małoletnimi zaopiekowała się placówka opiekuńcza.

36-latka po wytrzeźwieniu może usłyszeć zarzut narażenia swoich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, za co może jej grozić do 3 lat pozbawienia wolności.