Sobotnie spotkanie w Lubawce zakończyło się pewnym zwycięstwem gości. Skalnik od pierwszych minut narzucił swoje warunki gry, nie pozwalając gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł. Orzeł próbował się odgryzać, jednak w jego poczynaniach brakowało precyzji i pomysłu na sforsowanie dobrze zorganizowanej defensywy rywali.
Pierwszy gol padł po efektownym ataku pozycyjnym Skalnika – szybka wymiana podań zakończyła się celnym strzałem z pola karnego. Kilkanaście minut później goście podwyższyli prowadzenie, wykorzystując błąd obrony Orła. Wynik 2:0 do przerwy był w pełni zasłużony i oddawał przebieg wydarzeń na boisku.


Po zmianie stron gospodarze próbowali wrócić do gry, stwarzając kilka sytuacji pod bramką rywali. Nadzieja kibiców z Lubawki trwała jednak krótko – Skalnik błyskawicznie odpowiedział skuteczną kontrą, zdobywając trzecią bramkę. Orzeł zdołał wywalczyć rzut karny, który dał im jedyne trafienie w meczu, ale determinacja przyjezdnych nie pozwoliła na dalsze odrabianie strat. W końcówce spotkania goście jeszcze dwukrotnie trafili do siatki, ustalając wynik na 5:1 po mocnym uderzeniu zza pola karnego.
Choć spotkanie nie należało do najbardziej widowiskowych – nie brakowało twardej gry i fauli – to Skalnik imponował organizacją, skutecznością i konsekwencją. Orzeł natomiast musi szybko wyciągnąć wnioski, jeśli chce myśleć o punktach w kolejnych meczach.


