Finansowanie systemu zagospodarowania odpadów – stanowisko miasta

Przedstawiamy stanowisko urzędu miasta w sprawie finansowania systemu zagospodarowania odpadów. Jest to nasza odpowiedź na artykuł „Podwyżka śmieci znów na tapecie”, który ukazał się 10.12.2020 w nr 50 Informacji Dolnośląskich.

Samorząd Kamiennej Góry jest zobligowany do prowadzenia gospodarki odpadami zgodnie z przepisami. Oznacza to, że system finansowania musi być zbilansowany. Suma wszystkich wpłat mieszkańców, przedsiębiorców i instytucji musi w całości pokrywać koszty funkcjonowania systemu odbioru i zagospodarowania odpadów. Prawo nie pozwala „dokładać” do niego z innych dochodów w miejskim budżecie. W zaleceniach pokontrolnych zwraca nam na to uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa.

Spółka Sanikom (a więc 25 samorządów udziałowców) podniosła ceny już w sierpniu tego roku. Zatem zmiana stawek w Kamiennej Górze powinna nastąpić już we wrześniu. Mimo to udało się nam utrzymać je do końca roku. Teraz musimy je urealnić. W przeciwnym razie będziemy mieli półtoramilionową „dziurę” w systemie finansowania zagospodarowania odpadów.

Kamiennogórscy radni przeciwni urealnieniu stawek powołują się na poprawiającą się sytuację finansową spółki Sanikom. Tego argumentu używa w artykule radny Wiesław Sobiechowski. Choć jest to dobra informacja, nie ma żadnego związku z ustalaniem wysokości stawek w Kamiennej Górze. Przypominamy, że miasto nie jest jedynym właścicielem tej firmy. Nie możemy narzucać niczego spółce Sanikom. Musimy się liczyć z innymi udziałowcami, którzy przyjęli określony poziom cen. Kamienna Góra musi się do tego dostosować.

Podobnie niemerytoryczne są uwagi radnego Janusza Jarosza, który nie wie, dlaczego ratusz wzbrania się przed wprowadzeniem systemu ściągalności opłat za śmieci. Informujemy, że prace nad tym systemem trwają od pewnego czasu. Szkolimy nowych pracowników, którzy się tym zajmą.

Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nawet doprowadzenie ściągalności do poziomu 100 procent nie spowoduje zbilansowania systemu przy obecnie obowiązującej stawce 20 zł od osoby. Nadal będzie w nim dziura. O tym radni byli wielokrotnie informowani przez skarbnika miasta i burmistrza.

Radny Jarosz twierdzi także, że nie zna konkretnej kalkulacji, z której jasno wynikałoby, dlaczego podwyżka jest konieczna. Wyjaśniamy, że radni otrzymali takie wyliczenia, bo rozmowy na ten temat toczą się od kilku miesięcy.

Na koniec należy zadać sobie pytanie: co jest korzystniejsze dla miasta – podniesienie stawki o proponowane 5 złotych od osoby, czy „dokładanie” do systemu półtora miliona złotych z innych dochodów budżetu miasta? Jeśli będziemy musieli „dokładać”, ucierpią inne zamierzenia, których realizację przewidujemy w mieście. Co można zrobić za półtora miliona złotych? Spokojnie wystarczy wystarczy na remont mostu na ul. Lompy, remontu. Sportowej i kładki dla pieszych nad Bobrem na ul. Wiejskiej. I jeszcze zostanie na naprawę kilku dachów.

Na koniec warto odnieść się do tych argumentów radnych (przytaczanych nie w artykule, lecz na sesjach rady), którzy uporczywie powołują się na gminy, często z odległych rejonów Polski) z opłatami niższymi niż proponowane przez skarbnika i burmistrza, czyli 25 zł od osoby. Dla równowagi podajemy więc te, które stosują lub wprowadzą stawki zbliżone lub wyższe: Czarny Bór – 25 zł, Mieroszów – 28 zł od osoby (obowiązuje od prawie roku), Jelenia Góra – 35 zł od osoby. Nasza sąsiednia gmina wiejska niedawno przyjęła 26 zł.

Źródło: Rafał Święcki Rzecznik prasowy UM Kamienna Góra